Kapłanki

bogumił jarmulak

Od wielu lat toczy się dyskusja na temat ordynacji kobiet. Co kobiety mogą robić w kościele? Czy mogą prorokować? Zarządzaś? Udzielać sakramentów? Zdania wciąż są podzielone.

Zdaje się, że za tymi pytaniami kryje się przekonanie o równości mężczyzn i kobiet wobec Boga; że płeć stanowi drugorzędną linię podziału między ludźmi, a tym samy wtórną linię podziału ról w kościele. Szczególnie protestanci powołują się w tej dyskusji na „powszechne kapłaństwo wierzących”. Jeśli w Nowym Przymierzu wszyscy są kapłanami, to dlaczego nie powierzyć roli nauczyciela lub starszego kobiecie?

Aby zrozumieć różnice wynikające z różnicy płci, musimy cofnąć się do pierwszych rozdziałów Pisma św. Tak też czyni ap. Paweł, gdy omawia kwestię modlitwy (językami) i prorokowania przez kobiety na nabożeństwach (1 Kor. 11). Ten sam Paweł, który na jednym miejscu stwierdza, że „w Chrystusie (…) nie masz mężczyzny ani kobiety” (Gal. 2:28), gdzie indziej mówi: „Nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny” (1 Kor. 11:8) i stąd wysuwa twierdzenie o poddaniu żony mężowi. To bowiem Adam został stworzony jako pierwszy i jemu Bóg najpierw polecił zadanie opieki i ochrony ogrodu. Ewa została mu dana jako pomoc, bo Adam nie dawał sobie rady z wykonaniem zadania. W pewnym sensie Ewa ma udział w ochronie i opiece nad ogrodem, jednak wynika to z jej roli pomocy Adamowi. Opiekuje się ogrodem i ochrania go w inny sposób niż czyni to Adam. Choć zatem Ewa jest tak samo człowiekiem jak Adam, to jednak pełni inną (wszak nie mniej ważną) rolę niż Adam. Adam jest królem, Ewa zaś królową.

Widzimy ten podział w innych zadaniach powierzonych ludziom. Weźmy np. urząd proroka. Prorok to przede wszystkim posłaniec i reprezentant. Abraham po raz pierwszy jest nazwany w Biblii prorokiem, kiedy ma reprezentować Abimelecha przed Bogiem (1Mj. 20:7). Prorok to ten, kto w czyimś imieniu. Czy kobieta może mówić w imieniu Boga? Jak najbardziej, w końcu i Miriam była prorokinią. Kiedy jednak mamy do czynienia z prorokiem, widzimy, że nie tylko przemawia on w imieniu Boga, ale jest też symbolem Ojca, Męża lub Syna. Prorokini występuje zaś w roli Matki, Oblubienicy lub Córki.

Czy kobieta może być sędzią – przewodzić mężczyznom? Debora nią była. Dlatego została nazwana Matką w Izraelu (Sędz. 5:7). Jednak król to ktoś więcej niż sędzia – król nie tylko reprezentuje, ale i symbolizuje Boga jako Króla.

Czy zatem kobieta może byś kapłanem? Nie spotykamy się z żeńskimi kapłanami w Piśmie św., co powinno nas przynajmniej zaciekawić. Nic bowiem w Biblii ani w Bożych zarządzeniach nie jest przypadkowe. Co odróżnia mężczyznę od kobiety tak, że tylko mężczyzna może być kapłanem? Czy to, że kapłan składa ofiary w imieniu ludu? Raczej nie. Przecież lud Boży jest Oblubienicą, więc niewątpliwie kobieta nadawałaby się do tej funkcji. Czy to, że kapłani oznajmiają ludowi sądy Boże? Też nie, bo i Debora była sędzią w Izraelu. Odpowiedź znajdziemy w drugim i trzeciem rozdziale I Mojżeszowej. Kapłan jest symbolem męża, który ma żonie zapewnić bezpieczeństwo – jest jej strażnikiem. Oczywiście, kapłan strzeże czystości i bezpieczeństwa Kościoła, który jest Oblubienicą Chrystusa. Aby zatem zachować biblijną symbolikę, przy której niebezpiecznie jest manipulować, musimy obstawać przy wykluczeniu kobiet z roli kapłanów. Symbolika związana z urzędem kapłańskim przypomina nam bowiem o wielu istotnych dla Kościoła sprawach.

Upadek człowieka związany był właśnie z niewywiązania się roli kapłana. Adam zamiast strzec żonę i zachować ją w czystości, wydał ją na pastwę wężowi – pozwolił zasiąść jej przy stole demonów. Ona go pouczyła i ona go nakarmiła – stała się dla niego kapłanem. Kiedy Adam upadł, to upadł przede wszystkim jako kapłan. Choć Pismo św. jasno mówi, że Ewa została zwiedziona przez węża (2 Kor. 11:3, 1 Tm. 2:14), to jednak winą obarcza Adama. Ewa nie miała bowiem strzec ogrodu ani męża – to było kapłańskim obowiązkiem Adama.

Choć więc żona może reprezentować męża, nie może go zastąpić w tej szczególnej roli kapłana. Nawet jeśli wypełnia pewne kapłańskie funkcje (np. strzeże domu, naucza dzieci, przygotowuje posiłki) i z tego powodu można ją nazwać kapłanką, to jednak jako kapłanka nigdy nie występuje samodzielnie, ale zawsze pod nadzorem kapłana. Ponadto musimy pamiętać o szczególnej roli kapłana w Kościele. Jak żona przygotowuje posiłek w domu, tak kapłan przygotowuje posiłek w Kościele (Wieczerzę Pańską). Wiemy jednak, że Wieczerza jest szczególnym posiłkiem (co nie pomniejsza wagi codziennego posiłku w domu). Musi więc zostać przygotowany w szczególny sposób – przez mężczyznę, aby jasno zachować symbolikę więzi między Bogiem i Jego Oblubienicą, Mężem i Żoną.

Oczywiście, można zadać pytanie, co kapłani mają wspólnego ze starszymi w nowotestamentowym kościele. To, że pełnią podobne funkcje – strzegą bezpieczeństwa i czystości Kościoła, a także przygotowują i serwują szczególne posiłki w Domu Bożym. Tylko drastyczne zerwanie ciągłości między Starym a Nowym Testamentem pozwala na zerwanie ciągłości między urzędem kapłana i starszego.

Zatem zakaz powoływania kobiet do roli kapłanów nie wynika z przekonania o ich ułomności intelektualnej lub fizycznej, ani też z chęci pomniejszenia ich znaczenia w Bożym planie zbawienia bądź z rzekomej niższości na drabinie bytów. W Chrystusie nie ma różnicy między mężczyzną i kobietą. Bóg jednak postanowił objawić się jako Ojciec, Mąż i Syn i to przesłanie winniśmy zachować również w symbolice urzędu kapłana.

 

PS. W opracowaniu artykułu korzystałem z „The Sociology of the Church” J. Jordana.